Na lekcji w klasie VI rozmawialiśmy o książkach. No i ktoś zadał pytanie, czy lubię czytać. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że bardzo. Uczennica siedząca na pierwszej ławce zagdnęła mnie nieśmiało:
- A pani córka też lubi czytać?
Odpowiedziałam, że nie mam dzieci. Wtedy chłopiec, który siedzi w pierwszej ławce, obok owej dziewczyny, tak popatrzył na mnie i zapytał:
- A męża chociaż pani ma?
Klasa, łącznie ze mną, wybuchnęła śmiechem. Ten troszkę się zawstydził. Z takim przekąsem zapytałam go:
- A co się taki ciekawski zrobiłeś?
Jego sąsiadka z ławki spojrzała na niego i wypaliła:
- Czy chcesz do pani Borowskiej na kawkę zajechać?
No wtedy to popłakałam się ze śmiechu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz