Z opowieści koleżanki :)
- Proszę pani, jest taki wyraz jak "sząc"?
- Jaki?
- Sząc.
- Możesz powtórzyć?
- Sząc.
- A zapisz mi na kartce.
A na kartce widnieje "sząc".
- A powiedz mi, o co chodzi? W jakim to kontekście? W jakim zdaniu? - docieka koleżanka-nauczycielka.
W tym momencie jeden z uczniów głośno mówi:
- Jasiek... To będzie "idąc", a nie żadne "sząc"... Ach ty i ten twój polski...
Okazało się, że należało zdanie złożone przekształcić na zdanie z imiesłowem, np. szli i śpiewali - idąc śpiewali :)
Oglądam uczniowską prezentację multimedialną. A tam: "Kilka słów o orzełie"... Dobrze, że obok było zdjęcie orła... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz