sobota, 2 stycznia 2016

Inspiracja

Jakiś czas temu rozmawialiśmy sobie w sekretariacie o tym, co/kto kogo zainspirowało do tego, aby jednak nieść ten kaganek oświaty. Nie było niespodzianką, że w większości to nauczyciele lubiani i doceniani przyczynili się do wyborów moich koleżanek. Przyszła kolej na moje wspomnienia... U mnie rzecz się miała zgoła inaczej ;) O tym, że będę nauczycielką, wiedziałam, zanim zaczęłam chodzić do szkoły. Winien temu był pewien program telewizyjny. Telewizyjne Technikum Rolnicze. Kto pamięta? :) Zawsze niecierpliwie czekałam na czołówkę z "Hit the Road Jack" Raya Charlesa. Potem z wypiekami na twarzy siedziałam przed telewizorem i z największą precyzją, na jaką stać cztero-, pięciolatkę, przepisywałam do swojego zeszytu skomplikowane działania matematyczne i reakcje chemiczne :) Prawdziwie zachwycona patrzyłam na pana, który kredą na tablicy pisał to wszystko... Marzyłam, aby też tak kiedyś stać... Też tak pisać kredą na tablicy... No i stało się ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz