Pooperacyjna wizyta kontrolna u neurologa. Lekarz tak mnie bada... Czyta wyniki badań... Pyta o różne rzeczy... Podsumowuje swoje obserwacje...
- Pani Aniu, no niestety, brak tych funkcji mnie niepokoi...
- Panie doktorze, da się z tym żyć.
- To też nie jest takie, jak powinno być...
- Można się do tego przyzwyczaić.
- I z tym też jest problem.
- Doktorze, ludzie maja gorzej, a ja nie mam prawa narzekać.
Lekarz tak na mnie popatrzył... Uśmiechnął się, rozłożył ręce i powiedział:
- No nie można pani zdołować.
- Doktorze - dodałam szybko. - Jeśli pacjent ma wolę życia, to medycyna jest bezsilna.
Zaśmialiśmy się w głos :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz