Sanatorium w Inowrocławiu. Wyszłam rano na balkon. Zerknęłam na tarasik obok...
- Małgosiu, wczoraj to chyba była niezła impreza za ścianą - powiedziałam do współlokatorki.
- A skąd wiesz?
- Niezłe towarzystwo tam było. Wyjdź na balkon i popatrz.
Koleżanka wyszła... Popatrzyła... A tam butelki po Sobieskim, Panu Tadeuszu, Soplicy, Chopinie...
- Sama elita - podsumowała współlokatorka.
Szkoda ze sasiadek nie zaprosili ;)
OdpowiedzUsuń