- Aniu, co ci jest? Źle się czujesz? - pytają mnie w poniedziałek w pracy.
- Nie. Po prostu nie wyspałam się. W sobotę miałam imprezę. Wypiłam niecałe cztery lampki wina. Wróciłam do domu ok. 1.00 w nocy i źle spałam. Alkohol tak na mnie działa - nie pozwala mi normalnie spać. No i do dzisiaj nie zdążyłam się wyspać. Po prostu nie mogę w ogóle pić.
- No cóż ja, jako nauczyciel, mogę na to powiedzieć... - zastanawia się koleżanka. - Aniu, musisz ćwiczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz