poniedziałek, 9 września 2019

Miałam sen...

- Ania, śniłaś mi się. Ale to był straszny sen... Nie wiem, czy ci go opowiedzieć...
- Opowiadaj - zachęcam koleżankę. - To tylko sen przecież.
- Ale to naprawdę straszny sen... Jak się obudziłam, to było mi i smutno, i przykro...
- Opowiadaj - naciskam.
- Śnił mi się twój pogrzeb.
- A chociaż żałowałaś, że umarłam?
Tu nastąpił śmiech wszystkich słuchających i rozmawiających. 
- Żałowałam. Bardzo.
- To dobrze - skwitowałam i wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz