wtorek, 25 grudnia 2018

Wnuk

Sala gimnastyczna. Szkolne jasełka. Brzemienną Maryję gra uczennica ostatniej klasy gimnazjum. W finałowej scenie pojawia się z Dzieciątkiem na ręku. Po spektaklu, gdy już prawie wszyscy sobie poszli, na salę gimnastyczną wchodzi mama owej uczennicy. Szuka jej i głośno pyta: 
- Gdzie moja córka? Gdzie moja córka? GDZIE MÓJ WNUK???

środa, 19 grudnia 2018

Spadek

- Proszę pani, a ja już mam komórkę - mówi drugoklasistka do pani doktor podczas wizyty. 
Doktor spojrzała na dziewczynkę... potem na jej mamę... 
- No jeśli rodzice uważają, że jesteś już tak duża i tak odpowiedzialna, że możesz mieć swój telefon, to gratuluję. 
- Proszę pani, ale to babcia zmarła i zostawiła mi telefon. 

niedziela, 9 grudnia 2018

Proste rozwiązanie

Rozmowy nauczycielek nad katalogiem kosmetycznym: 
- Chciałabym umieć namalować taką kreskę na powiece... 
- Cudny kolor lakieru.
- Jakie ładne rzęsy!
- Trudno jest pomalować tuszem rzęsy bez ubrudzenia powieki... 
Nagle jeden z dwóch nauczycieli rodzaju męskiego mówi głośno: 
- Ja, to na te miejsca brudzące się przy malowaniu, przykleiłbym taśmę malarską. 

poniedziałek, 3 grudnia 2018

A może by tak jeszcze...

Do mamy mojej koleżanki, kobiety w dość słusznym wieku, przyszła sąsiadka (w równie słusznym wieku) i tak zaczęła marzyć: 
- A gdyby tak na starość jeszcze spróbować dopalaczy... 
:D 

czwartek, 29 listopada 2018

Porada

- Aniu, co ci jest? Źle się czujesz? - pytają mnie w poniedziałek w pracy. 
- Nie. Po prostu nie wyspałam się. W sobotę miałam imprezę. Wypiłam niecałe cztery lampki wina. Wróciłam do domu ok. 1.00 w nocy i źle spałam. Alkohol tak na mnie działa - nie pozwala mi normalnie spać. No i do dzisiaj nie zdążyłam się wyspać. Po prostu nie mogę w ogóle pić. 
- No cóż ja, jako nauczyciel, mogę na to powiedzieć... - zastanawia się koleżanka. - Aniu, musisz ćwiczyć. 

poniedziałek, 19 listopada 2018

Golonka to, czy nie golonka...

Obiad w restauracji. Ja i rodzice. Mama zamówiła coś z jelenia, ja z bażanta, a tato... golonkę. Posiłki pięknie nam podano. Tato spojrzał na swój talerz, bo to jakoś nie przypominało zamówionej golonki... 
- Jakaś inna ta golonka od tej, co zawsze jem... 
- Tatuś, ale to nie jest bar przy drodze. 
- Na trasie Warszawa - Białystok - dodała mama. 
- To restauracja - skończyłam dyskusję. 
Ale pięknie podana golonka z ziemniakami i kapustą tacie bardzo smakowała :) 

poniedziałek, 22 października 2018

Gonitwa

Siostrzeniec mojego bardzo dobrego kolegi rozmawia ze swoją babcią: 
- Babciu, ile dziadek ma lat?
- 58.
- Aha. A Ty? 
- 56. 
- To jesteś o dwa lata młodsza od dziadka, tak?
- Tak. 
- No to goń go! 

czwartek, 4 października 2018

Bystrzak

Liceum. Lekcja historii. Nauczycielka wezwała do odpowiedzi kolegę. Ten odpowiada dobrze, sprawnie, inteligentnie... Widać, że się chłopak nauczył. W pewnej chwili pada pytanie: 
- Co powiesz o roku (tu wymyślam) 556 p.n.e.?
- Zostało jeszcze 556 lat do narodzenia Chrystusa - natychmiast pada odpowiedź. 
Ech... To zdziwienie, a potem śmiech nauczycielki i nasz... :D 

poniedziałek, 3 września 2018

Modlitwa

Od swojej byłej uczennicy dostałam dzisiaj takie oto życzenia: 
"Powodzenia w roku szkolnym". 
W odpowiedzi napisałam: 
"Dziękuję. Niech Bóg ma mnie w swej opiece, abym nie zaczęła znowu jakichś studiów". 
:D  

czwartek, 30 sierpnia 2018

Objawy...

Rozmowa pani dyrektor ze mną: 
- Aniu, będziesz mieć po wakacjach autyzm? 
- Tak, pani dyrektor. Wszystkie objawy. 

A w domyśle chodziło o to, czy skończę studia podyplomowe z autyzmu :) 

czwartek, 9 sierpnia 2018

Kolor - ważna rzecz

- To jaki kolor samochodu będziesz mieć? - pyta mnie kolega. 
- Oczywiście, że czerwony - odpowiadam pewnie. 
- Żeby sąsiedzi zazdrościli? 
- Nie. Żeby na parkingu znaleźć. 

poniedziałek, 16 lipca 2018

Definicje (prawie) słownikowe

Dżentelmen - mężczyzna, który obładowanej żonie pomaga wejść do tramwaju.  

Kobieta - 1. myśli jedno, robi drugie, mówi trzecie, czwarte wie, piąte przeczuwa; 2. substancja organiczna zdolna do tworzenia narodu.

Mama - osoba, która za darmo wykonuje pracę co najmniej dwudziestu osób. Znana jako cudotwórczyni, święta lub wszystkowiedząca. 

Mężczyzna - substancja organiczna zdolna do obrony narodu; fraz. Mężczyzna idealny - nieznana istota pojawiająca się jedynie w książkach i filmach.

Nauczyciel - 1. osoba, która pomaga ci rozwiązywać problemy, których nigdy bez niej nie miałeś; 2. osobnik dręczący i zadręczany. Gromadnie zamieszkuje kopalnie kredy. Jest naturalną przeciwwagą dla uczniów.

Przyjaciel - jedna z wielu obcych osób na Facebooku. 

Tata - osoba posiadająca pełny portfel. Znawca i trener wszystkich dziedzin sportowych. Nauczyciel wszystkich przedmiotów (zob. pierwsza miłość córki, pierwszy bohater syna). 

Gratis taki

- Wiecie, co - mówię do koleżanek. - Wczoraj kupiłam pastę do zębów, do której dołączona była ochronna pomadka.
- Bo to taka pomadka do zębów pewnie - stwierdziła znajoma.
:)

czwartek, 7 czerwca 2018

Haem ;)

- Aniu - zwraca się ku mnie koleżanka. - Kupiłam taką samą sukienkę, jak ta Twoja... ta wiesz... ta czarna w kwiatki.
- No tak. Ta z "haemu" - potwierdzam.
- Nie pamiętam z czego ona uszyta. 
- Mam na myśli sklep H&M.
- No tak. Właśnie stamtąd. 
:D 

środa, 23 maja 2018

Elitarne towarzystwo

Sanatorium w Inowrocławiu. Wyszłam rano na balkon. Zerknęłam na tarasik obok... 
- Małgosiu, wczoraj to chyba była niezła impreza za ścianą - powiedziałam do współlokatorki. 
- A skąd wiesz? 
- Niezłe towarzystwo tam było. Wyjdź na balkon i popatrz. 
Koleżanka wyszła... Popatrzyła... A tam butelki po Sobieskim, Panu Tadeuszu, Soplicy, Chopinie... 
- Sama elita - podsumowała współlokatorka. 

niedziela, 15 kwietnia 2018

Ortografia i takie różne...

- Ania, możesz mi polecić dobrą książkę o przecinkach, pisowni wielką i małą literą...? - zapytała mnie kuzynka. 
Bez namysłu odpowiedziałam: 
- Słownik ortograficzny z zasadami pisowni. 
:D 

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Ale wstyd

- Wreszcie mam nowe okulary - pochwaliła się koleżanka wchodząc do pokoju nauczycielskiego. 
I zaraz posypały się pochwały: 
- Ładne. 
- Pięknie w nich wyglądasz. 
- Pasują ci. 
- Musiałam wreszcie zrobić nowe, bo już mi wstyd było przed uczniami - zaczęła swą opowieść koleżanka. - Jak przynosili mi swoje prace do sprawdzenia, to odsuwałam je od siebie, ustawiałam tak, aby dobrze mi było je czytać. A potem zorientowałam się, że dzieci już same stają troszkę dalej i pokazują mi prace z pewnej odległości... No i stwierdziłam, że nadszedł czas. 

sobota, 3 marca 2018

Ideał

Koleżanka, dojrzała kobieta, ogląda i przegląda kosmetyki. W pewnej chwili, odsuwając od siebie "polepszacze" urody, stwierdza z uśmiechem: 
- Po co mi to? Przecież ja niczego nie potrzebuję. 
- Masz rację - zgadzam się z nią i puszczam do niej oczko. - Ideałów się nie poprawia. 
- No właśnie. Zmniejsza zmarszczki - czyta na etykiecie jednego z produktów. - Jakie zmarszczki? Gdzie?

czwartek, 1 marca 2018

Popisy

Z opowieści koleżanki. 
Na lekcji jedna z uczennic wygłupia się przed nauczycielką. Ta tak patrzy... obserwuje... i mówi:
- Nie popisuj się tak. Popisać się przede mną możesz jedynie swoją wiedzą.  
- A to nie - szybko odpowiedziała uczennica i usiadła. 

czwartek, 22 lutego 2018

Wyższa matematyka

Taka sobie rozmowa trzech osób:
- Chciałabym pół kopy jaj.
- Dobra. Ty też?
- Nie! Ja nie! Ja tylko 30 sztuk chcę!
:D

środa, 7 lutego 2018

Wierszyk

Przewracałam sentymentalne szpargały w kuferku i natknęłam się na sympatyczny wierszyk, który napisał mój kuzyn. Wkrótce trzydziestolatek, a wtedy chyba czwartoklasista...  Utworek ów był pracą domową z języka polskiego. 
Kiedy przyjdą żniwa
wszystkie pola są złote.
Wtedy pracują ludzie,
ciągniki i kombajny. 
Kiedy się skończą żniwa,
wszystkie pola są puste,
a spiżarnie są pełne
złotego, pięknego ziarna. 
Jakaś interpretacja? Ktoś? Coś? :D

środa, 31 stycznia 2018

W tę a we w tę...

- Babciu, pamiętasz ten krem? - wskazałam babci ów specyfik w pewnym katalogu kosmetycznym. - Używałaś go kiedyś. 
- Hmmm... Pamiętam... Dobry był. 
- Może chciałabyś go kupić? 
- Może kupię. A ile kosztuje? 
- Teraz to on kosztuje 100 zł za słoiczek. A tu jest i na dzień, i na noc. Lepiej może poczekać na promocję jakąś... 
- Hmmm... 100 zł jeden... A to trzeba dwa, tak? 
- No jak babcia chce. 
- To za dwa to 200 zł... 
- No raczej tak. 
- Hmmm... A bierz! 200 zł w tę a we w tę... 

środa, 17 stycznia 2018

Komplement

- Aniu, jak ty ładne wyglądasz w blondzie.
- Dziękuję.
- Odmłodniałaś. To znaczy, nie to, że jesteś... eeeee... byłaś.... stara. Oj... Po prostu ładnie wyglądasz.