- Jasiu, twoje pismo jest nieczytelne. Jak sprawdzałam Twój zeszyt, to różne myśli mi krążyły po głowie, różne wnioski... Jak myślisz, jakie?
- Że za mało pani zarabia - bez zająknięcia powiedział chłopak.
Zatkało mnie. Klasa zamarła.
- Akurat o tym nie myślałam.
- No to, że za dużo pani pracuje.
Klasa spuściła głowy i tłumiła śmiech. Ja bardzo się pilnowałam, aby zachować powagę.
- To akurat prawda, ale przy sprawdzaniu twojego zeszytu nie miałam czasu o tym myśleć.
Jasiu spuścił głowę i powiedział:
- Oj... Myślała pani o tym, że mam paskudny charakter pisma i powinienem go poprawić.
- Dokładnie. Nie chodzi mi o to, żebyś kreślił piękne i kształtne literki, ale o to, żebyś pisał czytelnie.
Chłopiec spuścił głowę, wziął zeszyt i wracał do ławki. W połowie drogi odwrócił się i powiedział:
- Ale i tak uważam, że za mało pani zarabia.
Wtedy to wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem :D