Kilka lat temu w popołudniówce Jedynki Polskiego Radia toczyła się luźna rozmowa nawiązująca do jakichś zawodów sportowych. Z owymi zawodami coś wspólnego miała Japonia. W związku z tym krajem przypomniały mi się takie kawały/gry słów/zagadki:
- Jak się nazywa znany japoński hokeista?
- Makija Ilata.
- Jak się nazywa znany japoński piłkarz?
- Kiwa Jakotako.
Zagadki te wysłałam SMS-em do radia. Pani redaktor przytoczyła je na antenie i powiedziała, że jeśli coś jeszcze przyślę, to dostanę od Jedynki upominek :) Podjęłam wyzwanie. Usiadłam przy biurku. Wzięłam kartkę i długopis. Uruchomiłam wszystkie czynne jeszcze szare komórki i zaczęłam myśleć... pisać... kreślić... Wreszcie... UDAŁO SIĘ!!! Wysłałam. Znowu mnie zacytowano :) Po jakimś czasie dostałam telefon od miłej i roześmianej redaktor, która pogratulowała mi kreatywności. Obiecaną nagrodę dostałam pocztą :)
Czasy studenckie. Lata świetlne temu ;) Chciałam kupić sobie buty. Wzięłam na zakupy koleżankę. Tak sobie chodzimy od sklepu do sklepu... Mierzę jedną parę butów... drugą... trzecią... dziesiątą... Obie jesteśmy już zmęczone. W jednym z butików koleżanka bierze z półki pierwsze lepsze ciżemki i mówi:
- Te są ładne. Mierz.
Uroda butów owszem, owszem... Ale rozmiar...
- Ale to jest 37, a ja potrzebuję 39 - powiedziałam już lekko poddenerwowana.
- Jakby ci się bardzo podobały te buty, to i w 37 byś nogę wepchnęła.
Kojarzycie nastrojową piosenkę zespołu Wawele pt. "Biały latawiec" ze słowami Ewy Lipskiej oraz muzyką Jana Wojdaka i Andrzeja Zygierewicza? Zawsze mnie zastanawiało, o czym to jest...
Kiedyś włączyłam tę piosenkę koledze, poprosiłam, aby uważnie wysłuchał i powiedział mi, o czym ona jest.
- To piosenka o wielkiej, wspaniałej miłości - usłyszałam po chwili.
Nie przekonał mnie. Po kilku dniach poprosiłam o to samo koleżankę.
- To jest o nieszczęśliwej miłości - dotarło do moich zaskoczonych uszu.
No cóż... Do trzech razy sztuka. Przekonałam jeszcze jedną koleżankę, aby uważnie wysłuchała "Białego latawca".
- Ania, jak to nie o narkomanach, to już nie wiem, o czym to jest - powiedziała zrezygnowana.
Ilu słuchaczy, tyle interpretacji. W tym tkwi siła i piękno poezji :) A ja nadal nie wiem, o czym to jest...