Moja kuzynka bawi się ze swoim synem w gaszenie pożaru.
- Zadzwonię po posiłki, bo pożar jest za duży! - krzyczy mama.
Ale jakoś się udało ogień ugasić. Wtedy synek bierze telefon i mówi:
- Szybko przywoźcie posiłki, bo jesteśmy głodni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz