czwartek, 26 marca 2015

Windsor i inne węzły

Wiązanie krawata to nie lada sztuka. Przekonują się o tym uczniowie gimnazjum na moich zajęciach terapeutycznych. Z radością stwierdzam, że młodzież ćwiczy chętnie i zapamiętale :) Mimo, iż opanowanie najprostszego węzła jest dla niektórych ogromnym wyzwaniem, to nikt krawatem we mnie nie rzuca :) Wprost przeciwnie - to ćwiczenie sprawia wszystkim wielką frajdę :) Ja też doskonale się bawię, choć nagadać się, natłumaczyć i napokazywać muszę nieźle :D Jeden z gimnazjalistów, kiedy tak po raz kolejny próbował zawiązać krawat, mruknął pod nosem: "Nareszcie coś pożytecznego w tej szkole" :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz