sobota, 16 stycznia 2016

Bo zupa za... gorąca ;)

- Stefan! Obiad! - woła mama ojczulka mojego, a swojego męża ;)
- Dobrze. Zaraz.
Mija chwil kilka...
- Stefan! Obiad stygnie!
- Dobrze. Niech przestygnie.
Po kilku minutach:
- Stefan, bo obiad wystygnie!
- Mamuś - zabieram głos ja. - Czy przez te prawie 40 lat małżeństwa jeszcze nie przyzwyczaiłaś się do tego, że tatuś woli prawie zimny obiad? 
Zaśmialiśmy się :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz