czwartek, 21 lipca 2016

Twarda sztuka

Pooperacyjna wizyta kontrolna u neurologa. Lekarz tak mnie bada... Czyta wyniki badań... Pyta o różne rzeczy... Podsumowuje swoje obserwacje... 
- Pani Aniu, no niestety, brak tych funkcji mnie niepokoi... 
- Panie doktorze, da się z tym żyć. 
- To też nie jest takie, jak powinno być... 
- Można się do tego przyzwyczaić. 
- I z tym też jest problem. 
- Doktorze, ludzie maja gorzej, a ja nie mam prawa narzekać. 
Lekarz tak na mnie popatrzył... Uśmiechnął się, rozłożył ręce i powiedział: 
- No nie można pani zdołować. 
- Doktorze - dodałam szybko. - Jeśli pacjent ma wolę życia, to medycyna jest bezsilna. 
Zaśmialiśmy się w głos :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz