sobota, 3 czerwca 2017

Ucho logopedyczne

Ja i mama jesteśmy na etapie organizowania ogrodu. No i co tu wybrać... A może takie kwiaty? A może tuje? A może jednak inne iglaki? 
Idziemy sobie raz jakimś małomiasteczkowym chodnikiem... Nagle słyszę mamę: 
- Ania, popatrz, jaki tujowy żywopłot! 
- Mamuś, jak dobrze, że nie masz żadnych problemów logopedycznych i nie zamieniasz głoski "ch" na "t" jak to u niektórych dzieci bywa... 

2 komentarze:

  1. A ja jak byłem mały, zamiast "r" mówiłem "j", i raz w kościele tak pięknie śpiewał chóR kościelny, "mamo, ***** śpiewa" :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już słyszę ten śmiech... :D Już widzę to zmieszanie mamy... ;)

      Usuń