Historia jeszcze z czasów nauczania stacjonarnego ;)
Do dyżurującej nauczycielki podbiega dziewczynka i pyta:
- Proszę pani, ile jeszcze godzin do dzwonka?
- Minut - poprawia owa pani.
- A to nie zdążę do sklepiku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz