niedziela, 22 stycznia 2017

Poranek

Lata temu kuzyn stał w kolejce do okienka w Ambasadzie Białorusi. Przed nim interesant próbował załatwić jakąś sprawę. Pani z okienka powiedziała do niego: 
- Proszę przyjść jutro rano.
- Ale o której?
- No rano.
- No dobrze. Ale o której godzinie? 
- No tak około 9.00. 
- No widzi pani. U mnie rano to godzina 6.00. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz